„Nauka języka nie polega na wkuwaniu słówek.”
Zgadzam się z tym twierdzeniem, choć oczywiście mam co do niego pewne uwagi.
W szkole podstawowej nauczyli mnie, że bez słówek nie ma nauki języka obcego. Być może w każdym z nas coś jeszcze pozostało z drylowego wkuwania słówek na pamięć. Jedna strona w zeszycie jest po polsku- druga na przykład po czesku. Nikt z nas nie lubi, jak się go do czegoś zmusza. Dlatego też w mojej nauce innych, nie zwracam aż takiego akcentu na naukę słówek na lekcji i polecam, by uczniowie uczyli się ich samodzielnie. Czy to za pośrednictwem aplikacji, internetu, słuchania podcastów. Jednak są również i tacy, którzy nie mają w sobie silnej woli, by samodzielnie uczyć się wyrazów, jeżeli ktoś nie da im zadania domowego.
Więc jak pomóc komuś, by wyrobił w sobie nawyk codziennej nauki słówek, wyrażeń czy zestawów słów pod względem tematycznym?
- Można skorzystać z metody otoczenia się kolorowymi karteczkami, które przykleimy u siebie w domu, pokoju i napiszemy na nich nazwy podstawowych przedmiotów w języku, którego się uczymy. Polecam metodę trzech kolorów, żeby podświadomie uczyć się również rodzaju danego słówka.
- Pamiętaj o skojarzeniach. Jeżeli zaczynasz uczyć się języka, porównaj dane słowo do jakiegoś, które już znasz w swoim języku. Na przykład słyszałam ostatnio o metodzie na naukę czasu przeszłego w języku angielskim- DID- skojarz z dzidą, bo używali jej w przeszłości, a WILL połącz z willą- którą chciałbyś kiedyś mieć. Całkiem fajna pomoc mnemotechniczna dla dzieci i nie tylko.
- FISZKI- czyli karteczki ze słówkami i zwrotami. Bo nauka słówek nie powinna być bez powiązania, kontekstu czy pełnych zdań. Niektórzy korzystają z QUIZLETA, ja swoim uczniom tworzę zestawy słownictwa w MEMRISE https://app.memrise.com/group/399378/, ale każdy musi znaleźć coś, co jemu odpowiada. Można pociąć karteczki, podzielić tematycznie i po prostu oglądając nawet ulubiony serial uczyć się zdań lub wyrażeń.
- Inną z metod jest tworzenie własnego słownictwa, które usłyszymy w filmie, piosence czy przeczytamy w sieci. To metoda dla bardziej doświadczonych użytkowników języka. Bowiem to, co słyszymy, nie zawsze tak samo piszemy. Zatem dodatkowy słownik online z pewnością się przyda. Polecam Czesko-polski słownik Lingea online https://slowniki.lingea.pl/czesko-polski lub słownik z tłumaczeniem wyrażeń i zdań online https://www.linguee.cz/%C4%8De%C5%A1tina-pol%C5%A1tina.
Więcej pomysłów na naukę słówek: https://wagarowicze.pl/40-sposobow-skutecznej-nauki-slowek/
Ale życzę Wam, żeby każdy znalazł to, co dla niego najlepsze i niewymuszone. Bowiem słówka same w sobie nie są takie złe, bez nich przecież nie możemy powiedzieć, jak nam się ktoś podoba, że jutro pojadę do Krakowa a wczoraj podpisałam umowę kupna nieruchomości.
Do odważnych, by uczyć się słówek w kontekście, świat należy!